wtorek, 6 kwietnia 2010

święta, święta i po świętach

z racji tego, że po Świętach zostało już tylko wspomnienie i ...  pełna lodówka, na otarcie łez ostatnie "najostatniejsze" pisanki.
W tym roku udało mi się zrobić masę pisanek - niestety rozchodziły się jak maślane bułeczki i nie wszystkie udało mi się uwiecznić







żeby nie było tak wspaniale, że wyrobiłam się ze wszystkim - kilka pisanek będzie czekać na wykończenie do przyszłego roku


 a to coś kosmicznego jak dla mnie. Na wykończenie zabrakło czasu  ale bardziej w kwestii "... nie jestem przekonana do nich", niż rzeczywistego braku czasu - choć Mondziolino zachwycony jest nimi


2 komentarze:

Mazmika pisze...

Same śliczności...a jaka różnorodność :)

noelka pisze...

Ja też podziwiam Twoje pisanki z zachwytem. Wspaniałe rzeczy robisz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...