Troszkę się rozleniwiłam przez to nagłe, ale jakże wyczekiwane ocieplenie ale małym co nie co się pochwalę.
Nie będę oryginalna...
następne pisanki - strasznie przypadły mi do gustu ludowe wzory - nie wiem, jak dla mnie bardziej oddają charakter tych świąt.
...tak sobie przypominam jak dawno temu w każdą Wielką Sobotę rano, zaraz po 5-10-15 był program o tematyce Świąt Wielkiej Nocy. W reportażu zawsze pokazywano malutkie wsie gdzie tradycje były przekazywane z dziada pradziada. Obejmowało to okres od Wielkiego Tygodnia aż do Lanego Poniedziałku, opowiadano o tradycjach, o których wielu z nas gdzieś słyszało: topienie Judasza w Wielką Środę, wieszanie śledzia, obmywanie twarzy w Wielką Sobotę przez dziewczęta w wodzie po ugotowanych jajkach, przejście chłopców przez wieś z kołaczącymi kołatkami - jeszcze teraz to pisząc mam ten dźwięk w uszach. Wydawało mi się, że te Święta są bardziej świąteczne na wsiach bo są takie Ludowe, zupełnie inaczej wyglądały te przygotowania w mieście.
I gdzieś te wyobrażenia z dzieciństwa zostały...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz